7 września 2016

Zakopane, Krupówki, Gubałówka

Jak już wiadomo z poprzedniego postu, wakacje udaliśmy się do Zakopanego. W drugi dzień pobytu wybraliśmy się standardowo w stronę centrum czyli na Krupówki. Dojechaliśmy busem z Zębu na skrzyżowanie niedaleko skoczni. Po drodze spotkaliśmy wiewiórkę, która niestety nie za bardzo chciała dać się sfotografować :) Gdy doszliśmy pod skocznie zatrzymaliśmy się na gofra i kilka zdjęć :) 



Tak, miny mamy zabójcze :D W ten dzień było nam okropnie zimno, na niebie były brzydkie chmury, i szczerze mówiąc miałam ochotę jak najszybciej być już w domu. Poszliśmy więc w stronę Krupówek, gdzie chwilę połaziliśmy, i zaczęliśmy zmierzać w stronę Gubałówki. 

Gdy doszliśmy pod nią było około godziny 17:30, dokładnej godziny nie pamiętam także powiedzmy, że się nie mylę. Mieliśmy w planach wyjechać kolejką a górę, ale gdy zobaczylismy cenę... postanowiliśmy wyjść na górę... niestety przy mojej chorobie była to przeokropna męka, i szczerze - żałuję, że nie zapłaciliśmy za ten wyjazd na górę. Oczywiście nie pomyślałam, żeby choć trochę się rozebrać [np, ściągnąć albo kurtkę albo bluzę] więc gdy już wyszliśmy na górę, nie dość, że było około godziny 19 to w dodatku byłam cała mokra.. 


Będąc już na górze mieliśmy się napić piwa i tak też zrobiliśmy, o godzinie 20 - gdy już było po piwie, i gdy zjedliśmy już kiełbaskę na pół, poszłam zapytać czy jest może jakiś bus do Zębu, ponieważ cała trzęsłam się z zimna, niestety jak możecie się domyśleć - na złość ostatni bus odjechał o 19;45... Jakby tego było mało mój telefon został w domu, a telefon narzeczonego rozładowałam, więc nie mieliśmy nawet latarki. Idąc powoli w stronę Zębu zobaczyłam, że przed nami idą jakieś dwie rodziny z dziećmi - szliśmy trzymając się ich, bo przynajmniej mieli światło:D I tak oto, około godziny 22 w końcu zmarznięci i zmęczeni dotarliśmy do ciepłego pokoju ! :) Na koniec dodam zdjęcie naszego "upragnionego" piwa, przez które trzeba było wracać na nogach! :) 
ps. muszę dodać, że zazwyczaj z Gubałówki szliśmy do Zębu na nogach, jednak w ten dzień było na prawdę lodowato ! :) 

1 komentarz:

Hau! Jeżeli post się spodobał, możesz pozostawić po sobie jakiś ślad - chętnie wpadniemy również na Twojego bloga! ~H&H DOGS