13 lutego 2017

Amstaff Hera - czyli kilak słów na temat naszej nowej psiny :)

Jak już kilka postów temu pisałam : pojawiła się u nas nowa psinka :) Nie zdążyłam jej jeszcze przedstawić także dzisiejszy post poświęca na napisanie kilka słów na jej temat :) Hera pochodzi z hodowli Pokerowy Żywot FCI - jest to wspaniała hodowla, którą mogłabym z czystym sumieniem polecić, i którą obserwowałam już od kilku lat. Amstaff od kilku lat był moim marzeniem, niestety najpierw nie byłam pełnoletnia co za tym idzie - miałam mało do powiedzenia, i nie byłoby mnie również stać na zakup i utrzymanie takiego psa. U mnie w domu zawsze był jakiś pies - i przez praktycznie całe moje życie był to przewspaniały Homerek o którym tutaj też były posty i który króluje w nagłówku. Pod koniec jego życia nie mogłam przyprowadzić do domu nowego psa, ponieważ Homerek od zawsze był wychowywany w samotni, na spacerach lubił się dosłownie chwilkę pobawić i to nie ze wszystkimi - tolerował raczej jedynie psy, które już od lat znał. Był w nas okropnie wpatrzony i zazdrosny nawet o trzymanego na ręce chomika :) Także wprowadzenie kolejnego psa było po prostu nie możliwe - a oprócz tego przypomnę, że Homerek miał chore serce, więc każdy stres szkodził. Po jego śmierci po 2 miesiącach przynieśliśmy do domu Huga - oczywiście w domu był sprzeciw, jako, że mieszkamy z moją rodziną - wszyscy nie chcieli kolejnego psa, bo okropnie przeżyliśmy śmierć Homera. Jednak Hugo został przez wszystkich pokochany bardzo szybko - głównie dlatego, że każdemu przypominał poprzednika. Już wtedy mówiłam w domu, że prędzej czy później przyprowadzę drugiego psa - asmtaffa. Oczywiście u mnie w domu amstaff miał wszechobecną łątkę psa zabójcy, agresora, i w ogóle nie nadającego się do życia z ludźmi. Jednak jak ja się na coś uprę to to zrobię - i tak oto pojawiła się u nas Hera, mój wyczekiwany ideał - czyli błękitny amstaff :) Co prawda od zawsze marzył mi się samiec, bo nigdy nie miałam suki, ale niestety przy Hugonie mogłoby być trudno, ponieważ widać, że już nie dogaduję się z samcami tak jak kiedyś - niekiedy dochodzi do sprzeczek, a w domu pod naszą nieobecność nie mogłoby się takie coś zdarzyć. Także padł wybór na suczkę. Hera w hodowli otrzymała imię Atena- ale w domu je zmieniliśmy, a to nie dlatego, że nam się tamto nie podobało - zmienione zostało z innego powodu a mianowicie - umyśliłam sobie, że każdy mój przyszły pies będzie miał imię na literkę "H" - tak po Homerku :) I w taki oto sposób mam teraz w domu duet H&H czyli Hugo i Hera :) Hera urodziła się 30 października 2016 roku, a odebraliśmy ją 22 grudnia 2016. Jest u nas miesiąc- bardzo szybko dogadała się z Hugiem, w sumie to nie było żadnego problemu jeżeli chodzi o ich zapoznanie i relacje, ale o to się nie martwiłam, ponieważ wiedziałam że jamnik jest towarzyski :) W domu oczywiście atmosfera przed wyjechaniem po psa była napięta, jednak wszystko z godziny na godzinę się zmieniało i suma sumarum wszyscy na nas czekali żeby zobaczyć nowego członka rodziny ;) Więc tak po krótce wyglądała historia pojawienia się nowego psiaka :) A teraz zapraszam na zdjęcia Hery :) 















A Wy jakie macie zdanie na temat tej rasy? :) 
Macie w domu psa? :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hau! Jeżeli post się spodobał, możesz pozostawić po sobie jakiś ślad - chętnie wpadniemy również na Twojego bloga! ~H&H DOGS