14 czerwca 2017

Wodne zabawy - czyli nasza pierwsza przejażdżka nad rzekę w tym roku :)

Hau! Wiecie, rodzicie jakiś czas temu zabrali nas na super wyprawę nad rzekę - a dokładniej to nad Rabkę, znaleźli jakieś odludne miejsce, gdzie nikt nam nie przeszkadzał - ani my nie przeszkadzaliśmy nikomu. W życiu Hery to było pierwsze wejście do rzeki, więc byliśmy wszyscy ciekawi jak zareaguję - okazało się, że to dla niej raj. 
Hera poczuła się jak ryba w wodzie, w ogóle nie zastanawiała się nad wejściem do wody - nie trzeba było jej długo namawiać. Jako, że w tym miejscu nie było bardzo głęboko to więcej goniła w tę i wewtę niż pływała - ale jak na pierwszy raz wydaję nam się, że to wystarczające zapoznanie z wodą. Tam gdzie było głębiej Hera czuła się niezbyt swojsko, pewnie wszystko w swoim czasie. Oczywiście nie zamierzała sama wyjść z wody więc trzeba było ją po prostu siłą wyciągnąć, bo gdyby mogła to zostałaby tam cały dzień aż by padła ze zmęczenia :) 
No a Hugo jak to Hugo - za wodą nie przepada, pomoczył chwilkę swoje jamnicze ratki i poszedł zwiedzać brzeg. Dreptał sobie od lewej do prawej, węszył, troszkę popiszczał bo zazdrościł Herze dobrej zabawie - ale stwierdziliśmy, że nic na siłę - będzie chciał to się do niej dołączy, a jak nie to pozostanie zwiedzać na brzegu - i tak wycieczka się mu podobała na pewno :) 
Jeżeli ktoś byłby ciekawy i chciałby zobaczyć inne zdjęcia to zapraszamy na nasz fanpage: 

4 komentarze:

  1. My już pierwsze wodowanie także zaliczyliśmy :D Coraz bardziej udaje mi się przekonać Fuksa do wody i mimo, że idzie to opornie to jakoś idzie. Miejmy nadzieje, że jeszcze tego lata zaliczy porządną kąpiel :D
    Pozdrawiamy!
    psy-z-potencjalem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Herą nie było najmniejszego problemu - a Hugo no cóż... :D On nie bardzo lubi wodę, nie lubi kałuży , nie lubi deszczy - ceni sobie suchość :D

      Usuń
  2. Super notka! :D My pierwsze wodowanie mamy, już dawno za sobą. :D Misiek kiedyś podobnie jak Hugo za wodą nie przepadał, ale w zeszłe wakacje się przełamał i teraz ma ochotę pływać nawet, gdy na dworze temperatury są na minusie. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Hugo to raczej do końca swoich dni za wodą nie będzie przepadał - chociaż tyle, że nie ma problemu z kąpielą w wannie w domu - tak wystoi i przeczeka, ale takie 'wodowanie' poza domem to nie jego bajka :D

      Usuń

Hau! Jeżeli post się spodobał, możesz pozostawić po sobie jakiś ślad - chętnie wpadniemy również na Twojego bloga! ~H&H DOGS