
Przekąska Vector Food , Gryzak Vector Food
Przekąska - to nic innego jak suszone płuca wołowe, firma do tej pory nie była nam znana, za to sam produkt już tak - psy zjadły go z taką samą chęcią i smakiem jak z innych znanych nam firm.
Gryzak - w postaci nogi sarny - nie jestem przekonana i staram się unikać tego typu produktów, które są 'białe'. Nie przekonuje mnie to, wolę stawiać na naturalnie wyglądające produkty. Mimo to, przedzieliliśmy nogę na pół i każdy pies mógł sobie ją spróbować. Herze nie sprawiło to problemu - dostała element z 'kopytkami' - oczywiście wszystko zniknęło, za to Hugo obgryzł wszystko dookoła i resztę pozostawił :)
Rękawica Karlie Flamaingo , Karma mokra Renske , Przysmak WollfSnack
Rękawicy szczerze mówiąc jeszcze nie mieliśmy okazji przetestować - a to głównie z tego powodu, że moim psom nie jest jest potrzebne kąpanie. Pewnie przy najbliższej okazji ją wypróbujemy :)
Mokra karma Renske - na co dzień nie podaję mokrych karm swoim psom, jednak tutaj postanowiliśmy spróbować co to dla nas Paka Zwierzaka przygotowała. Jako, że jest to nowość to kilka słów od producenta : 100% świeżych składników. 80% mięsa. Bez zbożowa, hipoalergiczna, pełnowartościowa, bogata w probiotyki i kwasy omega. Świeże mięso i warzywa z upraw organicznych, bez konserwantów, nie przetwarzane w wysokich temperaturach, nie mrożone.
Wykorzystaliśmy ją do wypełnienie KONG'a. Jeżeli chodzi o konsystencję - wszystko zmielone, widoczne warzywa pokrojone w kostkę. Jeżeli chodzi o wygląd karmy - to szczerze powiedziawszy wcale nie zachęcał - no ale gdzie tam pies na wygląd będzie patrzył :) KONG'i zostały bardzo ładnie opróżnione z karmy - więc można wywnioskować, że musiało im smakować :)
Przysmak WolfSnack - wydaję mi się, że tego smaku jeszcze nie mieliśmy - a to głównie dlatego, że nie jesteśmy za bardzo zadowoleni - a zazwyczaj nie narzekamy na produkty WoolfSnakc. Po otworzeniu paczki i jeden i drugi pies dostał po jednej sztuce - po chwili okazało się, że i jednemu i drugiemu przysmak przykleił się do podniebienia i nie mogli sobie poradzić - trzeba było pomóc odkleić przysmak i dopiero został już ostrożniej zjedzony. Szczerze - zraziło mnie to do tego produktu, i resztę paczki podaliśmy dzieląc przysmak na mniejsze kawałki. Niestety ponownie tego smaku na pewno nie zakupimy.
Zabawka Chico
Marchewkowa zabawka nie pożyła za długo - bardzo nam się przydała na zawody Speed Dog do nakręcenia Hugona - nie od dziś wiadomo, że uwielbia piszczące zabawki :) Po zawodach daliśmy ją na stół gdzie leżała sobie w koszyczku - niestety, w pewien piękny dzień Hugo postanowił wyspindrać się na stół, zabrać sobie zabawkę i rozłupać ją na strzępy. I tyle widziano marchewkę :D Jednak od zawsze było wiadome, że przy nim zabawki nie żyją długo :) Mimo wszystko nawet przez tą chwilę byliśmy z zabawki zadowoleni :D
I to wszystko ! :) Jakie mamy zdanie na temat październikowego wydania Paki Zwierzaka? Jeżeli mamy być szczerzy - bywały dużo lepsze wydania :) Mimo, że większość produktów była dla nas nowa - to czegoś nam tutaj zabrakło. Co do poszczególnych produktów to wyżej napisaliśmy co sądzimy na temat każdego z nich :) A Wy co myślicie? :) My już czekamy na kolejne pudełko Paki Zwierzaka :)
I to wszystko ! :) Jakie mamy zdanie na temat październikowego wydania Paki Zwierzaka? Jeżeli mamy być szczerzy - bywały dużo lepsze wydania :) Mimo, że większość produktów była dla nas nowa - to czegoś nam tutaj zabrakło. Co do poszczególnych produktów to wyżej napisaliśmy co sądzimy na temat każdego z nich :) A Wy co myślicie? :) My już czekamy na kolejne pudełko Paki Zwierzaka :)