21 października 2017

Potworna rozkosz - wrześniowe wydanie Paki Zwierzaka !

Hau! Dzisiaj przychodzimy do Was z wrześniowym wydaniem Paki Zwierzaka ! Jesteście ciekawi co znaleźliśmy w środku? :)
Zabawka Tatrapet
Zabawkę oddaliśmy znajomej która, przygarnęła na DT małą, śliczną sunie Tutti Frutti vel. Anetka :) Uznaliśmy, że Brygadzie RR na pewno zabawka się przyda bardziej niż nam :)
Przysmak WoolfSnack
Jak dobrze wiecie przysmaki tej firmy są nam bardzo dobrze znane właśnie z pudełek PZ - jednak Paka Zwierzaka dba o to, żeby nie było nudno i stara się zawsze zapewnić smak, którego jeszcze w pudełku nie było - i tak też było tym razem, wydaję mi się, że tego smaku jeszcze nie było - przynajmniej my na takowy nie trafiliśmy :) Kaczka z marchewką - ZAPACH JAKI, przysmak uformowany został w kosteczki - oczywiście opakowanie nie starczyło nam na długo - głodomory zjadły z chęcią :) 
Przysmaki suszone Maced
Baaardzo lubimy firmę Maced - w sumie w naszej szufladzie z psimi przysmakami górują przysmaki firm Maced oraz Alpa Spirit. W pace zwierzaka otrzymaliśmy Spaghetti którego jeszcze nie próbowaliśmy - jest to CO CO CO , oraz MIX w którym znaleźliśmy CO CO CO . Z obydwóch produktów byliśmy bardzo zadowoleni - świetnie, że Maced w końcu pojawił się w Pace Zwierzaka ! :) 
Paluszki Alpfa Spirit , kość z hiszpańskiej szynki serrano Alpa Spirit, mokra karma Alpha Spirit
Gdy tylko otworzyłam pudełko i zobaczyłam produkty Alpha Spirit to byłam prze szczęśliwa - moje psy je uwielbiają. Paluszki są nam bardzo dobrze znane, psy za nimi szaleją. Podobną kość już kiedyś mieliśmy - będą mieli co obgryzać przez jakiś czas ! No i coś z czego jestem najbardziej zadowolona - czyli mokra karma od Alpha Spirit - nowość na rynku, jeżeli mam być szczera to bardzo liczyłam na to, żeby ten produkt pojawił się w Pace Zwierzaka - bardzo chciałam ją przetestować :) Trafił nam się smak wołowina z melonem. Mokrej karmy jeszcze nie próbowaliśmy - ale mam zamiar wysmarować nią Kong'i :)
I to by było na tyle jeżeli chodzi o wrześniową edycję Paki Zwierzaka. My jesteśmy bardzo zadowoleni, bo w pudełku znalazły się produkty naszych dwóch najbardziej ulubionych psich firm. Jak dla nas takie Paki mogłyby być co miesiąc :D Jesteśmy ciekawi, co znajdziemy w kolejnym pudełku! :) 





16 października 2017

Hauever - nasze pierwsze piękne Haueverowskie obroże ! :)

Hau !
Już jakiś czas temu na naszym fanpage chwaliliśmy się pięknymi obrożami od Hauever. Matka się nie pohamowała i postanowiła, że musimy takie swojej skromnej kolekcji posiadać. Wielka szkoda, że Hauever nie ma jakiś typowo "męskich" wzorów - jednak mimo tego wybrała dla nas po jednym wzorze - ja jako męski jamnik jestem lekko zażenowany wyglądem i kolorem obroży, ale widząc jak matce oczy błyszczą gdy ubiera mi obroże jestem gotowy nosić ją dumnie na mej męskiej szyi. A teraz przejdźmy do konkretów oddajemy klawiaturę matce, tak oto prezentowały się obroże po otwarciu przesyłki :

/obroża pół-zaciskowa ARBUZY/

/obroża pół-zaciskowa W GÓRACH/
Zdecydowałam się pierwszy raz na zakup obroży pół-zaciskowych, ciekawiło mnie, jak taka obroża 'działa' , i jak moje psy będą na takich chodzić - mamy problemy z ciągnięciem, i Hugo i Hera lubią sobie czasem zapomnieć jak się normalnie chodzi. Przede wszystkim obawiałam się, że obroża na zatrzask przy gabarytach Hery będzie się rozpinać - tak było w przypadku dwóch obroży z innych firm, przy mocniejszym pociągnięciu Hera jako szczeniak potrafiła rozpiąć obroże - na szczęście nigdy nie zdarzyło się to przy ulicy. Karton w którym dostaliśmy obroże był w środku wyłożony fioletowym papierem, oprócz dwóch obroży w środku znaleźliśmy również dwie naklejki : z logiem Hauever, oraz naklejkę z napisem "zejdź na psy!". Obydwie naklejki znalazły się na szufladzie z psimi rzeczami :)
Jeżeli chodzi o wygląd i wykonanie - jestem bardzo zadowolona, wzory podobają mi się przeogromnie, a jeszcze lepiej wyglądają ubrane na psach. Do tego piękne kolorowe okucia które jak dla mnie dodają większego uroku obrożom. Zastanawiałam się czy taśma nie będzie wykonana z jakiegoś cienkiego i nietrwałego materiału - byłam mile zaskoczona, taśma jest dosyć sztywna, i nie jest cieniutka co dla mnie jest dużym plusem - najbardziej obawiałam się, czy Hera przy mocnym pociągnięciu nie spowoduję, że obroża pęknie - na szczęście nic takiego się nie stało więc mogę przyznać, że obroże są wytrzymałe. Za niedługo pojawią się u nas kolejne obroże od tej firmy - jeżeli ktoś jest ciekawy jakie wzory wybraliśmy, to na pewno pochwalimy się na fanpage :) A tak Hugo i Hera prezentują się w swoich pięknych obrożach:





Podsumowanie :
- dużo pięknych wzorów do wyboru
- kolorowe okucia
- dobry kontakt z firmą
- możliwość zrobienia spersonalizowanego rozmiaru obroży
- bardzo dobre wykonanie, wytrzymała taśma
- obroże dalej żyją pomimo spotkania z brudem, krzakami, błotem, wodą 
- jedyny minus - to fakt, że Hauever'owskie obroże uzależniają ! :) 
Polecamy! 

1 października 2017

Kolorowy sierpień - czyli sierpniowa Paka Zwierzaka !

Hau! Jesteśmy bardzo ale to bardzo opóźnieni w postach na naszym blogu dlatego - jeżeli jesteście ciekawi co znaleźliśmy w sierpniowej Pace Zwierzaka to przechodzimy od razu do konkretów! :)

Zabawka Dingo
Zabawka jak to zabawka - zrobiła oczywiście największa furorę. Bardzo skojarzyła mi się z zabawkami dla dzieci przez szeleszczące elementy w uszach. Oprócz tego posiadała dwie piszczałki - tak , dobrze napisałam posiadała :D Zabawka dalej gdzieś leży w szafie - jednak została już trochę wybebeszona, dla psów szanujących zabawki myślę, że byłaby świetna - niestety moje szatany od razy powyciągały z niej piszczałki :D 
Baton Chilaboo
Zielony baton - wydaję mi się, że coś podobnego już mieliśmy kiedyś okazję testować - baton przedzieliliśmy na pół i zajął chociaż na kilka minut nasze diabły. Musiał smakować bo nie zostawiły po sobie ani okruszka - szczerze? Myślałam, że batonik nie zrobi na nich wrażenia, a jednak się myliłam:) 
Meat Bliss Comfy
Pordukt który zagościł u nas pierwszy raz - nigdy wcześniej nie miałam okazji do zakupu tego produktu, chyba nigdy nie mieliśmy przysmaków z tej firmy. Jeżeli chodzi o wygląd - prasowane paski, skład z opakowania 100% wołowiny - więc jak najbardziej na plus. 
Baton Meat Love
Podobnego mięsnego batona mogliśmy znaleźć w poprzedniej Pace Zwierzaka - tym razem trafił nam się baton o smaku łososia. Po odpakowaniu baton wygląda jak parówka - jeżeli chodzi o zapach to pachniało jak mokra karma w saszetkach np Pedigree - także zapach typowy dla mokrych karm. Hugo i Hera dostali po połowie w ramach deseru - jako, że są to psy wszystkożerne baton dosyć szybko zniknął z ich misek :) Jednak gdyby nie możliwość przetestowania produktu dzięki Pace Zwierzaka to nie zdecydowałabym się na zakup tego produktu.
Przysmak Planet Pet
Produkty tej marki są nam znane z Paki Zwierzaka, nie wiem czy mieliśmy już przyjemność testować akurat ten smak - jednak po otwarciu zniknął bardzo szybko, polecamy pokroić w kosteczkę i zabrać do saszetki na spacery ! :) 
Gratis dla stałych klientów - zielone worki na psie kupy :) 
Próbka karmy - O'Canis 
I to by było na tyle - jeżeli chodzi o naszą opinie : sierpniowa edycja nie powaliła nas na kolana, ale też nie była najgorsza - co to znaczy? Próbek karm oraz woreczków na psie kupy mamy już spory zapas, co do zabawki - to co by to nie było, moje diabełki się tym zainteresują i wiadomo że bardzo szybko zostanie zniszczone, twardy baton chilaboo był według mnie najfajniejszym produktem który był dla nas czymś nowym - i ciesze się, że mogliśmy go przetestować. Mięsny baton - był w poprzedniej edycji wtedy na pewno zrobił większe łał, a z kolei przysmaki planet pet to dla nas nic nowego :) 
Jesteśmy ciekawi co Paka Zwierzaka przygotuje dla nas w następnej wrześniowej edycji - a teraz zapraszamy na kilka zdjęć :)