Dortmund :)

Cześć! :)

Z racji tego, że cały czas tylko praca i praca, postanowiłam się trochę od niej oderwać - dostałam urlop i wybrałam się na zwiedzanie kawałku świata :D 

A tak całkiem serio, 8 lutego wybrałam się z moim narzeczonym oraz dwójką znajomych na wycieczkę [taką jednodniową] do Niemiec do miasta Dortmund :) Wylot samolotem mieliśmy z Katowic o godzinie 6:30, jednak zastała nas straszna śnieżyca i w ogóle powątpiewałam czy gdziekolwiek polecimy, jednak po spędzeniu 2 godzin w samolocie w końcu wyruszyliśmy. Gdy w końcu dotarliśmy pojechaliśmy od razu do naszego głównego punktu wycieczki - Signal Iduna Park - czyli stadion Borussi. Tam pozwiedzaliśmy wszystko z przewodnikiem. Nie będę się szczegółowo rozpisywała, bo raczej bym połowę z Was zanudziła :) 

Po zwiedzeniu całego obiektu udaliśmy się pod Florian Tower - znajdowała się ona w przepięknym parku, jednak ja jako typowy zmarzlak nie miałam nawet ochoty podziwiać tego pięknego miejsca, jednak i tak nie ma co narzekać bo pogoda w miarę się udała :) Wyjechaliśmy na samą górę wieży, skąd popodziwialiśmy widoki oraz udaliśmy się do restauracji, która kręciła się powoli w kółko. 

W międzyczasie oczywiście zahaczyliśmy o jakieś miejsca w których mogliśmy coś przekąsić, jednym z nich było KFC, w którym w ogóle mi nie smakowało, wszystko było zupełnie inne niż u nas. Wylot mieliśmy zaplanowany na godzinę 19:30 - i w drugą stronę poszło już sprawnie bo wszystko było czasowo :) 

Ogólnie wycieczka należała do udanych, było fajnie , jednak ja osoba mająca chorobę lokomocyjną musiałam się bardzo pilnować, że tak to ujmę, bywały momenty w których strasznie źle się czułam, a już pomijam fakt spędzania czasu w kręcącej się restauracji :D Po wyjściu stamtąd byłam po prostu blada i wszyscy to zauważyli :) No i przede wszystkim obawiałam się jak zniosę dwa loty samolotem w jeden dzień. Ale obyło się bez zbędnych niespodzianek :D 

A teraz zapraszam na obejrzenie zdjęć :D

Bardzo proszę o niekopiowanie zdjęć, ponieważ są one mojego autorstwa !!!