A tym razem zdjęcia z wypadu do Myślenic nad Rabkę:) Mój ukochany 'jamnik miniaturka' uwielbiał zawsze jeździć i pluskać się w wodzie i łowić bardzo duże kamyki... Dlaczego piszę uwielbiał? Ponieważ był to jego ostatni wypad :( Piesek ma 14 lat, od dwóch lat ma problem z sercem - niedomykanie się zastawek, od jakiegoś pół roku jest bardzo źle , walczymy, psiak dostaję lekarstwa, jeździ na kroplówki i na tlen, przeżył poważne niedotlenienie, weterynarz dziwił się nawet, że Homer jeszcze oddycha, i że przeżył. Niestety czasem widać, że jest słaby, trzeba go znosić po schodach, ale ma wielką chęć do życia. Cytując słowa weterynarza - widać, że nas bardzo kocha i chcę z nami być, bo jest to pierwszy przypadek, który aż tak walczy o życie, i nie chce się poddać. Boję, się tego dnia kiedy odejdzie, wszyscy dookoła mówią : uśpijcie go, jednak to nie jest takie łatwe, jest to jedyny pies, którego tak bardzo kocham, i który przez całą rodzinę traktowany jest jak normalny człowiek, dlaczego to akurat on musiał się tak rozchorować..?
Bardzo Cię kocham, bądź z nami jak najdłużej...
Psinka jest urocza! Trzymam kciuki zeby wszystko bylo wporządku,a szczegolnie zeby przezyl z tobą jeszcze kilka lat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń----Poznaj mój świat fotografii----
Przykre... :( przed Wami ciężka decyzja
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjecia ;D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com